Danny Weber
09:22 16-11-2025
© A. Krivonosov
Ława przysięgłych w Kalifornii uznała, że Apple naruszyło patenty Masimo w Apple Watch. Wyrok: 634 mln $. Spór o pomiar tlenu we krwi trwa i wpływa na sprzedaż.
Ława przysięgłych sądu federalnego w Kalifornii orzekła na niekorzyść Apple: koncern ma zapłacić 634 mln dolarów producentowi wyrobów medycznych Masimo za naruszenie patentów dotyczących technologii śledzenia poziomu tlenu we krwi. Kwota jest pokaźna i wyraźnie podnosi stawkę sporu. Sprawa jest elementem wieloletniego, złożonego konfliktu, który już doprowadził do czasowego wstrzymania sprzedaży części modeli Apple Watch w USA.
Jak podaje Reuters, ława przysięgłych uznała, że Apple wykorzystało opatentowane rozwiązania Masimo w wbudowanych funkcjach Workout i Heart Rate zegarka. Apple się z tym nie zgadza, utrzymując, że sporny patent wygasł w 2022 roku i opisuje starszą technologię monitoringu pacjentów opracowaną dekady temu. Firma zapowiada odwołanie.
Wyrok to jednak tylko fragment większej układanki. Masimo od lat zarzuca Apple bezprawne użycie technologii pulsoksymetrycznych — te roszczenia wcześniej doprowadziły do czasowego wstrzymania sprzedaży Apple Watch Series 9 i Ultra 2 w Stanach Zjednoczonych. W sierpniu Apple musiało zmodyfikować algorytm pomiaru tlenu we krwi w modelach Series 9, Series 10 i Ultra 2, by ominąć ograniczenia. Amerykańska służba celna zatwierdziła zaktualizowaną funkcję, jednak Masimo pozwało również w związku z tą decyzją, argumentując, że urząd przekroczył swoje uprawnienia, dopuszczając sprzedaż bez zgody właściciela praw.
Spór nadal się toczy, a kalifornijski werdykt może być dopiero początkiem nowej odsłony starcia Apple–Masimo — starcia, które już przestawia akcenty na rynku smartwatchy i, wszystko na to wskazuje, szybko się nie zakończy.