Danny Weber
19:27 21-11-2025
© A. Krivonosov
Poznaj najciekawsze premiery gier w grudniu 2025: Metroid Prime 4, Assassin’s Creed: Shadows, DLC Elden Ring Nightreign oraz hity indie Skate Story, Unbeatable.
Grudzień 2025 obiecuje graczom nie tylko świąteczny nastrój, ale i garść ciekawych premier. Końcówka roku zwykle zwalnia po jesiennym maratonie, lecz tym razem w kalendarz wjeżdżają także głośne projekty AAA. Towarzyszą im indie, które potrafią zaskoczyć świeżym pomysłem. Poniżej cztery duże debiuty AAA i trzy wyraziste tytuły niezależne, które w tym miesiącu warto mieć na radarze.
Metroid Prime 4: Beyond to jedna z najbardziej wyczekiwanych premier Nintendo od lat. Osiemnaście lat po poprzedniej głównej odsłonie fani wreszcie ruszą dalej z historią Samus Aran. Gra zadebiutuje 4 grudnia 2025 roku, wyłącznie na obecnej i nowej konsoli Nintendo (Switch i Switch 2). Retro Studios wraca do sterów, a atmosferyczne doświadczenie dla jednego gracza, wierne klasycznemu Metroid Prime, pozostaje nienaruszone. Jednocześnie wchodzi kilka nowych rozwiązań — Samus zyskuje moce psychiczne i dosiada futurystycznego jednośladu Vi-0-La. Znana formuła dostaje więc sensowną aktualizację, a społeczność nie kryje apetytu na powrót do samotnej eksploracji obcych światów. Entuzjazm jest zrozumiały: Nintendo pokazywało grę na wydarzeniach, a wczesne zapowiedzi podkreślają, że zachowuje ducha oryginału, jednocześnie prezentując się nowocześnie na Switchu 2.
Na 2 grudnia 2025 zaplanowano kolejną dużą premierę — Assassin’s Creed: Shadows na Nintendo Switch 2. Ubisoft wprowadza serię na nową konsolę Nintendo już na starcie platformy, co w tym cyklu nie zdarza się często. Akcja trafia do feudalnej Japonii, czyli scenerii od lat wyczekiwanej przez fanów. Na pozostałych platformach (PS5, Xbox, PC) gra ukazała się w marcu, a wydanie na Switch 2 obsługuje cross-progression, dzięki czemu można przenieść zapis i kontynuować przygodę na hybrydowej konsoli. Wersja na Switch 2 została dostosowana do trybu mobilnego i od razu zawiera wszystkie dotychczasowe aktualizacje oraz darmowe łatki. W Shadows sterujemy dwiema postaciami — skrytym shinobi Naoe i samurajem Yasuke — każda z odmiennym stylem gry. Krytycy na innych platformach chwalili tę odsłonę, mówiąc o jednym z najlepszych Assassin’s Creed ostatnich lat, więc jej wejście na Switch 2 wygląda na dobrą wiadomość dla tych, którzy chcą smakować japońskiej historii również w podróży.
Nawet jeśli grudzień nie tonie w premierach AAA, duże dodatki zadbają o zajęcie na długie wieczory. 4 grudnia pojawi się rozbudowane DLC The Forsaken Hollows do Elden Ring: Nightreign. Nightreign to kooperacyjne poboczne wcielenie słynnego Elden Ring, które zadebiutowało wcześniej w 2025 roku, a ten dodatek ma wyraźnie poszerzyć zawartość. FromSoftware obiecuje dwie nowe klasy postaci, świeżych bossów i zjawisko Shifting Earth, które zmienia krajobraz świata. DLC trafi równocześnie na PC, PlayStation 4/5 i Xbox Series X|S. Posiadacze rozszerzonych edycji Nightreign dostaną je bez dodatkowych opłat, pozostali kupią je osobno. Biorąc pod uwagę legendarny status oryginalnego Elden Ringa, trudno dziwić się oczekiwaniom — dla wielu powrót do tego mrocznego uniwersum i nowe koszmary w trybie współpracy brzmią niemal jak pełnoprawna premiera w świecie soulslike.
Grudzień przynosi też pozycję skrojoną pod fanów komiksów. Marvel Cosmic Invasion to kooperacyjna, retro beat ’em up w świecie Marvela, startująca 1 grudnia 2025 roku praktycznie na wszystkich obecnych platformach — od konsol poprzedniej i bieżącej generacji po PC i Switch 2. Za produkcję odpowiada Tribute Games (twórcy pikselowego hitu TMNT: Shredder’s Revenge), a wydawcą jest Dotemu. Chociaż gra stawia na oldskulowy pixel art i klasyczny gatunek, jest jednym z najbardziej widocznych tytułów miesiąca dzięki 15-osobowej liście superbohaterów Marvela. Do czterech graczy może bawić się lokalnie — choćby jako Spider-Man, Iron Man, Storm i Wolverine — przemierzając znane lokacje, od Nowego Jorku po Negative Zone. Każdy bohater ma charakterystyczne ruchy, kombosy i unikatowe podwójne superataki podczas przełączania się między wybraną parą. Tytuł celnie uderza w złotą erę salonów gier i łączy pokolenia — od weteranów po nowych fanów Marvela. Nie ściga technologicznej korony, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że drużynowe okładanie pikselowych łotrów ulubionymi herosami to przyjemny sposób na domknięcie 2025 roku.
Wśród grudniowych indyków Skate Story wyróżnia się osobliwym połączeniem deskorolki i demonicznej estetyki. Premiera 8 grudnia 2025 na PC, PlayStation 5 i Nintendo Switch 2. Stworzone przez niezależnego dewelopera Sama Enga i wydane przez Devolver Digital, od razu przyciąga uwagę surrealnym założeniem: gramy demonem z piekła, ulepionym ze szkła i bólu, który z polecenia Diabła ma przejechać przez podziemia i połknąć Księżyc w zamian za wolność. Rozgrywka łączy przyziemne elementy skate-simu z bezwstydnie metafizycznymi zadaniami. Szklane ciało potrafi rozsypać się przy nieudanym lądowaniu — taki jest koszt układu z diabłem. Wyrazista oprawa, psychodeliczny soundtrack i nietypowy twist w starciach — sekwencje trików liczą się nawet w walkach z bossami — sprawiły, że Skate Story stało się jednym z głośniejszych tematów indie. Wczesne wrażenia z dema podkreślały hipnotyczny klimat i świeże podejście do gatunku. Teraz, gdy debiutuje pełna wersja, gra ma wszelkie zadatki, by wjechać do panteonu indyczych hitów.
Miłośnicy grozy doczekają się Routine — sci-fi horroru, który powstawał niemal 13 lat. Zapowiedziany w 2012 roku i wielokrotnie opóźniany, urósł do rangi indie‑legendy, aż wreszcie nadszedł moment premiery. Lunar Software, we współpracy z Raw Fury, wypuszcza grę 4 grudnia 2025 na PC i Xbox. Routine to pierwszoosobowy survival horror osadzony na opuszczonej bazie księżycowej w estetyce retrofuturyzmu lat 80. Przemierzamy pogrążone w mroku korytarze, próbując zrozumieć, czemu stacja zamilkła, jednocześnie unikając śmiercionośnych robotów patrolujących obiekt. Gra stawia na bezsilność: nie mamy broni, a jedynie narzędzia skanujące, więc kluczem bywa ukrywanie się, ucieczka i wstrzymany oddech, gdy metaliczne maszyny dudnią tuż obok. Twórcy przebudowywali projekt wielokrotnie, by trafić w odpowiedni ton i jakość. To, że wreszcie debiutuje, rozbudza ciekawość fanów horroru — wielu pamięta wczesne zwiastuny, a już wkrótce przekonamy się, czy ta niegdyś zatrzymana wizja potrafi straszyć na miarę klasyków.
Wielbiciele muzyki i stylistyki anime powinni wypatrywać Unbeatable — wyrazistej gry rytmicznej inspirowanej japońską animacją. Na drodze do premiery pojawiła się przeszkoda: dzień przed debiutem deweloper D-Cell Games wykrył krytyczny błąd i przesunął wydanie na 9 grudnia 2025. Po tym ostatnim szlifie Unbeatable trafia równocześnie na PC, PlayStation 5 i Xbox Series X|S. Rozgrywka opiera się na dynamicznym, dwuklawiszowym schemacie (duchem blisko choćby Muse Dash czy Geometry Dash), połączonym z eksploracją ręcznie rysowanego świata i historią młodego zespołu rockowego, który sprzeciwia się zakazowi muzyki. Energetyczna ścieżka dźwiękowa, wyrazista oprawa przywodząca na myśl anime z lat 90. i obsada z prawdziwą charyzmą nadają całości mocnego charakteru. Demo i prolog zebrały wiele pochwał, a zespół zaznaczał, że grudniowe okno wybrano, by nie zginąć w listopadowym tłoku. To może być celny przedświąteczny prezent dla fanów rytmicznych wyzwań: stylowy, szczery i naprawdę wymagający.
Grudzień 2025 może i nie tonie w superprodukcjach, ale oferuje coś na każdy gust. Od kosmicznych przygód i historycznej akcji, przez mrożący krew w żyłach horror, po ciepłe, pomysłowe indyczki — rozpiętość gatunkowa robi swoje. Co ważne, wiele z tych projektów niesie świąteczną iskrę: długo wyczekiwane kontynuacje, spełnione obietnice i odważne zabawy mechaniką. Teraz pozostaje już tylko wygospodarować trochę zimowego czasu — grudzień ma w czym wybierać. Niech ostatni miesiąc 2025 roku będzie godnym finałowym poziomem przed kolejnym sezonem w świecie gier.
Kategoria wiekowa 18+.