Nothing i MrWhoseTheBoss pokazują koncepcję idealnego flagowca

Danny Weber

18:34 09-10-2025

© YouTube / Nothing

Nothing i MrWhoseTheBoss prezentują koncepcyjny smartfon marzeń: Snapdragon 8 Elite Gen 5, OLED z krawędziami, peryskop 10x, Qi2, jack 3,5 mm i microSD.

Nothing połączyło siły z popularnym youtuberem technologicznym Arunem Mainim, znanym jako MrWhoseTheBoss, aby zaprezentować koncepcyjny smartfon odzwierciedlający jego wizję idealnego flagowca. Nie jest to gotowy produkt, lecz intelektualne ćwiczenie — spojrzenie na telefon marzeń, jaki powstałby, gdyby to on decydował.

Efekt współpracy został już opublikowany na YouTube i natychmiast przyciągnął uwagę fanów. Maini i Nothing rozpisali wszystko — od materiałów po układ aparatów — z wyczuwalnym naciskiem na detale.

Jak wygląda ten idealny smartfon?

U podstaw projektu leżą chipset Snapdragon 8 Elite Gen 5, ekran OLED z zakrzywionymi krawędziami oraz wsparcie dla magnetycznego ładowania Qi2 MPP. Bateria 5000 mAh, tytanowa ramka i szafirowe szkło z przodu i z tyłu nadają urządzeniu klasę premium. Maini podkreśla, że choć szafir świetnie radzi sobie z rysami, pozostaje podatny na upadki — to trzeźwe przypomnienie, że trwałość to nie tylko twardość.

Aparaty

Koncepcja łączy wyróżniające się elementy z modeli Xiaomi 15 Ultra i Nothing Phone 3a Pro, w tym peryskopowy obiektyw 10x. Belka z aparatami nawiązuje do projektu Pixel 6, a tylny panel stawia na geometryczny motyw z akcentami w postaci firmowego podświetlenia Nothing. Taki miks przypomina zbiór największych hitów, dzięki czemu plecki są natychmiast rozpoznawalne.

Funkcje

Projekt przywraca też funkcje, za którymi wielu użytkowników tęskni: gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, slot na microSD i głośniki stereo. W planach jest całodobowe wsparcie klienta w wielu językach — rzadkość nawet wśród topowych modeli. To praktyczna lista życzeń, która znów stawia wygodę na pierwszym planie.

Z wyliczeń Nothing wynika, że koszt komponentów sięgnąłby 1163 dolary, a cena rynkowa oscylowałaby wokół 1800 dolarów. Prace rozwojowe i bieżące wsparcie przekroczyłyby 26 milionów dolarów, co sprawia, że realna premiera byłaby mało prawdopodobna. Przy takiej wycenie urządzenie trafiłoby do ultradrogiego segmentu, a te liczby dobrze pokazują, dlaczego część pomysłów zostaje na deskach kreślarskich.

Mimo to sama koncepcja telefonu marzeń szeroko rezonuje. Wiele z proponowanych rozwiązań da się wdrożyć już dziś i jest nadzieja, że przynajmniej część trafi do przyszłych smartfonów Nothing. Nawet kilka takich kroków popchnęłoby kategorię we właściwym kierunku.