Borderlands 4 na MacBooku Air M4 i Pro M4 Max: wydajność w CrossOver i wnioski

Apple coraz głośniej promuje pełnoprawne granie na Makach, ale rzeczywistość wciąż stawia opór. Jeden z użytkowników Reddita sprawdził Borderlands 4 na MacBooku Air z układem M4 — i wynik okazał się mało optymistyczny.

Korzystając z CrossOver do uruchamiania gier z Windowsa na macOS, tester zobaczył zaledwie 10 kl./s w starciach i około 20 kl./s w pomieszczeniach. Nawet przy najniższych ustawieniach graficznych ultralekki komputer nie dawał rady. Brak aktywnego chłodzenia tylko pogarszał sprawę: Air nagrzewał się błyskawicznie, a wydajność pikowała w dół. Trudno tu mówić o zaskoczeniu.

Dla porządku: w naszych wcześniejszych testach RTX 5090 ledwo utrzymywał 60 kl./s w 4K. Liczyć na stabilny klatkaż w smukłym, pozbawionym wentylatorów notebooku było od początku ryzykownym założeniem.

Sytuacja wygląda nieco inaczej na mocniejszym sprzęcie. Inny użytkownik z MacBookiem Pro M4 Max i 48 GB RAM uruchomił Borderlands 4 w wysokich ustawieniach i utrzymał 60 kl./s — choć cenowo taka konfiguracja wchodzi już w rejony topowych pecetów do gier.

To wygląda mniej na potknięcie Apple, a bardziej na problem z optymalizacją: Borderlands 4 najwyraźniej nie jest jeszcze przygotowane na Apple Silicon. Wniosek pozostaje jasny — MacBook Air z M4 nie powstał z myślą o najcięższych tytułach AAA, a CrossOver tego nie przeskoczy.