RTX 5050 w przenośnej lodówce: shunt mod i +23% w 3DMark

Eksperymentator TrashBench znów przesunął granice taniego sprzętu — tym razem podłączając Gigabyte RTX 5050 do przenośnej lodówki Techni‑Ice i zamieniając ją w prowizoryczny układ ekstremalnego chłodzenia. Zastosował tzw. shunt mod, aby zdjąć fabryczne limity mocy, a pętlę chłodzenia na bazie glikolu poprowadził bezpośrednio do zamrażarki, utrzymując temperaturę GPU w zakresie od −12°C do 15°C.

Efekt trudno zbagatelizować. Domyślne taktowanie Boost RTX 5050 to około 2 820 MHz, ale przy tak nietypowym chłodzeniu karta stabilnie trzymała 3 468 MHz — mniej więcej o 23% więcej. W testach 3DMark Time Spy wynik wzrósł z 10 211 do 12 058 punktów, Port Royal z 6 131 do 7 162, a Heaven dołożył blisko 1 200 punktów. To realnie przesuwa sufit dla tej klasy układu i wystarczyło, by karta wskoczyła na pierwsze miejsce wśród testowanych GPU GB207.

Pomiar poboru mocy w tym przypadku niewiele mówi: shunt mod wyłącza standardowy monitoring, pozwalając karcie sięgać daleko poza nominalne 78 W. Właśnie ta swoboda otwiera dodatkowy zapas na podkręcanie, zwykle nieosiągalny.

Metoda może wyglądać absurdalnie, ale eksperyment dobitnie to pokazuje: nawet najbardziej podstawowy RTX 5050 ma jeszcze rezerwy — o ile ktoś jest gotów schłodzić go w starym stylu, lodówką i odrobiną improwizacji.