Czy Apple pokaże składany iPhone bez zagięcia ekranu?
Apple wciąż testuje składany iPhone z niewidocznym zagięciem ekranu. Konkurencja przyspiesza: Z Fold 8 i chińskie marki mogą wyprzedzić premierę Apple.
Apple wciąż testuje składany iPhone z niewidocznym zagięciem ekranu. Konkurencja przyspiesza: Z Fold 8 i chińskie marki mogą wyprzedzić premierę Apple.
© A. Krivonosov
Apple wciąż eksperymentuje ze składanym iPhone’em, a nowy przeciek z łańcucha dostaw wskazuje, że firma nadal nie uporała się z największym wyzwaniem: sprawieniem, by zagięcie ekranu było praktycznie niewidoczne. To właśnie dążenie do takiego efektu, jak mówią źródła, miało trzymać Apple z dala od segmentu składanych urządzeń przez dłuższy czas.
Najnowsze doniesienia mówią, że Apple testuje różne podejścia inżynieryjne, ale żadne nie spełnia jeszcze założonych kryteriów. Plan pozostaje bez zmian: pokazać składanego iPhone’a z linią zgięcia niewidoczną dla oka. Tyle że taki panel na razie pozostaje poza zasięgiem. Mimo to firma celuje w działające rozwiązanie przed wstępnie planowaną na przyszłą jesień zapowiedzią. Cel brzmi ambitnie, choć margines na kompromisy wydaje się coraz mniejszy.
W tym samym czasie chińscy producenci smartfonów intensywnie pracują nad podobną technologią. Jeśli łańcuch dostaw i produkcja zadziałają bez potknięć, to oni mogą jako pierwsi wprowadzić na rynek składany telefon z naprawdę bezszwowym zgięciem — i wyjść przed Apple. Stawka rośnie, zwłaszcza że oczekuje się, iż nadchodzący Galaxy Z Fold 8 zaoferuje jeszcze subtelniejsze zagięcie niż Galaxy Z Fold 7. Rynek nie zamierza czekać.
Analitycy podkreślają, że zagięcie nie jest już takim problemem jak kilka lat temu. W dzisiejszych flagowych „składakach” na co dzień jest ledwo zauważalne i ujawnia się głównie pod pewnymi kątami lub w ostrym świetle. Apple jednak stawia na bezbłędny efekt — cel, który bardziej przypomina pokaz możliwości technologicznych niż odpowiedź na palącą potrzebę użytkowników. Taka konsekwencja brzmi jak manifest perfekcjonizmu.
To podejście niesie ryzyko: rynek może pójść do przodu, a składany iPhone minie się z zapowiadanym horyzontem. Jeśli ekran zupełnie pozbawiony załamania pozostanie nieosiągalny do 2026 roku, firma być może będzie musiała ograniczyć ambicje lub wypuścić produkt z rozwiązaniem, które konkurencja uważa już za wystarczające. W tak szybko zmieniającej się kategorii czekanie na ideał bywa kosztowniejsze niż premiera czegoś, co jest po prostu dobre i gotowe do użycia.